czwartek, 18 czerwca 2009

Niebieski Johnny komentuje....czyli prawda, cała prawda i tylko prawda o polskich gejach i lesbijkach

Znalazłem oststnio bardzo fajny tekst na homikach i stwierdziłem, ze nie mogę go nie zamiecić tutaj. Pióre lekkie, mysli ciężkie...jednym słowem - genialne. Cała prawda o polskich homikach. Kiedy cos się ruszy w naszej sprawie? Kiedy w końcu polscy geje i lesbijki wyjdą ze swoich kokonów? Niech nadejdzie w koncu czas jakis zmian. Ale to nie nastąpi nigdy bez naszego udziału. Ludzie, obudźcie się!!!
No ale miał być tekst Niebieskiego Johnnego...

"Tym razem czuję się kuloodporny. Mam już 2344 kilobajty i nie przestaję. Wychodzę przed szereg. Nie ma wczoraj, ani jutro, jest ponowoczesność. Skaczę z trampoliny i wiem, że nie cofnę tego. Ruch jest w jedną stronę, choć dróg jest wiele. Pamiętam jak mówiłeś, że jest jedna i słuszna. Że miałeś przewodnika. Ja też mam. Siebie i może kilku znajomych, plus wielką szamankę z Syberii, w którą wierzę. Tak, tak, to ta z książki, co ma uschniętą rękę. Pewnie jest lesbijką i kara za to. Wierzę jednak, że to od dobrych uczynków. A Ty? W co wierzysz?

Stoisz z boku. Jedna nogą w kościele, drugą w swoim bezpiecznym świecie tanecznych show. A ja idę dalej. Mam 22 lata i nie zatrzymuje się. Codziennie się zmieniam. Wcale nie relatywnie, a spontanicznie. Trochę nieprzystosowany, dzięki czemu poszukujący. Mam opisy na gg, mam swoje akcje mailowe i uliczne. Cholera, mam nawet kary w bibliotece, za nieoddane książki, które czytam i nie mogę się oderwać. Z religią jestem na bakier, bo nie lubię obłudy, zresztą jest postmodernizm, więc mogę. Tak mówiła Metalowa Dziewczynka, to powtarzam.

Próbuję Ciebie przekonać. Mówię: Przyjdź, rozgość się, poznaj innych, zobacz jak jest i oceń. Nie chcesz walczyć. Chowasz się. Obojętnie czy jesteś sobą czy kibolem. Ten drugi przynajmniej jest autentyczniejszy. Brak wykształcenia, uraz z dzieciństwa, brak perspektyw, modlenie się na siłę i blokowisko. Ma chłopak powody. Ale ty? Nie angażujesz się. Masz gdzie spać. Ostatni raz, że pedał jesteś słyszałeś może w podstawówce, zwierzasz się hetero przyjaciółce, lesbijki żadnej nie znasz. Mówisz, że jesteś z jp2. Pytam się czy to pierwiastek czy plik graficzny? Obrażasz się i nazywasz aktywistą.

Potem masz doła. A ja mam jutro. Zawsze jest jakieś jutro. Grafik mam napięty, przekraczam 24 godzinną dobę i nie mam ograniczeń. Więc masz gorszy dzień i pytasz, co słychać? Co mam Tobie odpisać? Że mało, że siedzę w domu i czytam kolorowe czasopisma albo książki? Nic z tych rzeczy. Kary w bibliotece dalej rosną. A ja jestem w kilku miejscach. O, tam coś krzyczę, tu spokojnie tłumaczę, a tutaj kupuję bułki dla swojego chłopaka, którego nie mam. Pewnie jedna się zmarnuje i jak zwykle ją wyrzucę, a Ty upomnisz mnie, że dzieci w Afryce głodują. A to, że zabijają gejów i lesbijki w Iranie, to Ciebie nie rusza. Oni są dorośli, mogą umrzeć. Przynajmniej z pełnymi brzuchami.

Piję colę. Żadne tam herbaty. Cola jest z korporacji. A tam panują jasne zasady. Mogę być gejem. Przez osiem godzin, od poniedziałku do piątku, z przerwami żeby oczy odpoczęły od monitora. Wtedy rozglądam się i widzę Ciebie. Dalej ubierasz się według dress codu, trzymasz się wytyczonych dróg i na pulpicie masz swoją heteroseksualną rodzinę. Ja robię głośniej radio, leci Madonna i nucę pod nosem. Madonna jest produktem rewolucji seksualnej, a ja jestem jej półproduktem. Teraz myślisz, że jestem sztampowy i schematyczny. A ty się odcinasz od tego. Chcesz uchodzić na niszowego, z programami śniadaniowymi, co rano. Tymczasem ja przekroczyłem już limit. Robię przegląd prasy z gejem, smażę schabowe z lesbijką, z biseksualnym mężczyzną rozmawiam o modzie, a z transseksualistką modlę się o Ciebie. Każdego dnia. Zawsze live i przy śniadaniu, mówiąc amen z każdym kęsem."



Niebieski Johnny Idealista, który mimo wszystko wierzy w szczęśliwe zakończenia. Lubi czytać fantasy. Odkąd pamięta, chciał wyruszyć w podróż do Skandynawii i kiedyś to na pewno zrobi. Lato spędza najdalej od słońca, zasłuchany w ulubione utwory muzyczne. Obecnie stawia kolejne kroki w dorosłym życiu i dmucha i chucha, aby się udało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz