poniedziałek, 28 czerwca 2010

Leczenie kliniki w Barcelonie

Przeciwko klinice psychiatrycznej w Barcelonie w hiszpańskim regionie Katalonia rozpoczęto dochodzenie w sprawie oferty "leczenia" homoseksualizmu poprzez terapię i środki farmakologicznee. Katalońska minister zdrowia Marina Geli powiedziała, że homoseksualizm nie jest chorobą i jeśli zarzuty postawione klinice się sprawdzą tzn. zostanie udowodnione, że w klinice dochodziło do prób „leczenia” ludzi z homoseksualizmu lekarze zostaną ukarani. Uważam, że stanowisko rządu Katalonii jak najbardziej słuszne. Pomysł by zmieniać ludziom orientację seksualna uważam za karygodne. Nawet jeśli zdarza się, że ludzie odczuwają dyskomfort z powodu homoseksualizmu to nie jest tego przyczyną homoseksualizm, a homofobia. Podlegać leczeniu może co najwyżej brak akceptacji własnej orientacji seksualnej a nie orientacja seksualna, która sama w sobie jest przecież rzeczą neutralną. Dokonać tego można przez właściwą terapię. Osoby, które próbowano „leczyć” z homoseksualizmu w katalońskiej klinice wspominają to doświadczenie jako traumatyczne. 35-letni mężczyzna powiedział hiszpańskiemu dziennikowi „El Pais”, że „jest to pranie mózgu”, które doprowadziło go do poczucia winy i przeświadczenia o tym, że jest chory. Nie o tym jednak chciałem pisać, a o wypowiedzi psychiatry z tej kliniki - Joaquina Munoz – którego słowa mnie oburzyły. Powiedział on m.in., że "nikt nie chce być homoseksualistą, to się po prostu ludziom przydarza. Jeśli geje mogliby zmienić swoją orientację seksualną przez zażycie pigułki to 99 procent z nich wzięłoby ją." To kompletny nonsens. To homofobiczne otoczenie stara się wmówić i sobie i gejom, że tak jest, a jest to nieprawda. Homoseksualiści nie chcą zmiany orientacji seksualnej. Orientacja seksualna nie jest powodem ich psychicznego cierpienia, a właśnie wspomniana homofobia. Jeśli geje zażyliby taką pigułkę, która zmieniłaby ich w heteroseksualistów, to tylko i wyłącznie z powodu homofobii. Naturalnym jest, że seks z osobą tej samej płci jest dla osoby homoseksualnej rzeczą przyjemną idiotyzmem jest twierdzenie czegoś innego. Ciekawe, czy cytowany psychiatra chciałby zmienić swoją orientację seksualną.
Ja nigdy w swoim życiu nie miałem nawet przez minutę chęci ani nie odczuwałem potrzeby zmiany orientacji seksualnej, choć zdarzyły się osoby w moim życiu, które usiłowały mi wmówić, że powinienem to odczuwać. Ale to była ich imaginacja. Ja takiej ochoty nie miałem. Zawsze wiedziałem, że jestem homoseksualny i zawsze było mi dobrze z tym jaki jestem. Nie wyobrażam sobie nawet, bym mógł chcieć zmiany. Mam znajomego, który twierdził w przeszłości, że zmieniłby orientację, gdyby mógł, ale podczas rozmowy okazało się, że tak naprawdę to nie chciałby zmiany orientacji, a to czego naprawdę pragnie to zmiana wrogiego nastawienia rodziców do jego orientacji. Prawda jest taka, że osoby homoseksualne, które deklarują chęć zmiany orientacji, w rzeczywistości nie tego chcą, a pragną jedynie uwolnienia od homofobii. Nie zauważanie tego związku przez psychiatrę jest rzeczą straszną. Jednocześnie koniecznym jest podkreślenie tego, że próby dokonania zmian orientacji mogą powodować depresję, prowadzić do autodestrukcyjnych zachowań, lęków, a nawet samobójstw.
Cieszyć się należy jednak z tego, że władze hiszpańskie wzięły pod lupę tę klinikę, o której pisałem na wstępie. Uważam, że nie można tolerować przemocy, jaką jest poddawanie osób próbom zmiany orientacji seksualnej. Nazywanie tego procederu leczeniem nie jest nawet ponurym żartem. To niedopuszczalna manipulacja. Tolerowanie tego typu rzeczy jest całkowicie nieetyczne, gdyż praktyki te prowadzą do wielu problemów psychicznych u osób poddawanych takim pseudoterapiom, a nierzadko nawet do ich śmierci. Ludzie, którzy do tego doprowadzają powinni być karani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz