środa, 28 lipca 2010

Pamiętając o prof. Szyszkowskiej

Na blogu Marii Szyszkowskiej znaleźć można wpis Stanley’a Devine’a, w którym wyraża on rozżalenie z tego powodu, że organizatorzy parady Europride nie zaprosili do wsparcia swoją osobą idei równości prof. Marii Szyszkowskiej. Słusznie zauważa Devine, że zapomniano najwyraźniej o tym, że to właśnie nikt inny jak ona stworzyła pierwszy projekt ustawy o związkach partnerskich. Został on odrzucony przez Cimoszewicza, który schował go do marszałkowskiego biurka, mimo że w Senacie projekt ten uzyskał już poparcie. Gdyby nie tchórzostwo SLD już dobrych kilka lat cieszylibyśmy się w Polsce możliwością formalizacji naszych związków. Rację ma Devine pisząc, że klęskę projektu zawdzięczamy tylko i wyłącznie Sojuszowi Lewicy Demokratycznej - partii bezpodstawnie posługującej się słowem "lewica" w swojej nazwie. Myśle jednak, że polscy geje i lesbijki pamiętają o prof. Szyszkowskiej i jej działalności społecznej na rzecz równouprawnienia. Ja pamiętam. Odnosząc się do kwestii braku zaproszenia ze strony organizatorów Europride dla prof. Szyszkowskiej to jest rzeczywiście fatalne faux pas, jeśli zaproszenia takie były kierowane do innych polityków i znanych osób. Nie jest mi to jednak znane. Bardzo szkoda, że prof. Szyszkowska nie wzięła udziału w paradzie mimo braku zaproszenia. Jej obecność byłaby dużym wsparciem, a także sygnałem dla polskich gejów i lesbijek, że jest z nami i nadal popiera nasze dążenia. Myślę, że prof. Szyszkowska nie potrzebuje zaproszenia organizatorów by być z nami w takim wyjątkowym dniu. Chyba jeszcze bardziej niż na samej paradzie brakowało mi udziału prof. Szyszkowskiej w debatach, które miały miejsce w Pride House. Mam tutaj duży żal do organizatorów o to. O ile w paradzie mógł wziąć udział każdy i zaproszenie nie było konieczne to by być prelegentem podczas okołoprideowych debat już tak.
We wpisie na blogu prof. Szyszkowskiej dostrzegam też pewne pozytywy. Świadczy on bowiem o tym, że profesor pamięta o nas i chętnie włączyłaby się w różnego rodzaju działania na rzecz praw osób homoseksualnych. Nie wyobrażam sobie, by organizacje gejowskie w Polsce mogły przegapić teraz ten sygnał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz