sobota, 21 sierpnia 2010

Ateizm - ostatni etap rozwoju intelektualnego ludzkości

Wiara w rzeczy nadprzyrodzone to uboczny skutek ewolucji umysłu. Religia jest więc przypadkowym produktem ubocznym lub efektem błędnego zastosowania mechanizmów z innych względów korzystnych. Psychologiczna skłonnośc ludzkości do religijności powoduje dające się wyróżnić korzyści w innych sferach. Religia sama w sobie nie determinuje takich korzyści. Jest społecznie i psychologicznie dysfunkcjonalna. Wiara w Boga to wirus umysłu. Mimo irracjonalizmu wiary w Boga ludzie wierzą w niego, ponieważ "mem Boga" posiada wielką stabilność i zdolność do penetrowania środowiska kuturowego.
Ateizm to jak ostatni etap rozwoju intelektualnego ludzkości. Najpierw był politeizm potem monoteizm, a ateizm to o krok dalej, ironicznie o "jednego Boga mniej". - Richard Dawkins

1 komentarz:

  1. "... to nie religia, ale ateizm potrzebuje wyjaśnienia z punktu widzenia darwinizmu. Jest to bowiem dość zaskakujące: po co natura miała by dążyć do wzrostu znaczenia grupy ludzi nie widzących żadnego celu dla życia lub wszechświata, a których jedynym w rzeczy samej moralnym dążeniem jest szydzenie z bliźnich, mających jakieś poczucie sensu. Dochodzimy do punktu, na który biologiczne ekspertyzy Dawkinsa i jego przyjaciół mogą wreszcie rzucić jakieś światło. Może zwrócą będą swoje darwinowskie soczewki na siebie samych i pomogą nam zrozumieć to, jak ateizm, analogicznie do ludzkiej kości ogonowej i kciuka pandy, przetrwał jako ewolucyjna pozostałość naszej prymitywnej przeszłości." Dinesh D'Souza

    http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/2483/

    :)

    OdpowiedzUsuń