wtorek, 26 października 2010

Radziszewska i Zoll powinni się ze wstydu zapaść pod ziemię

Komisja Europejska uważa, że pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska nie miała racji twierdząc, że według prawa UE szkoła katolicka może odmówić zatrudnienia zdeklarowanej lesbijce (chodzi o jej wypowiedż dla "Gościa Niedzielnego")

Europosłowie Michael Cashmann i Raül Romev pytali, czy wyjątki w unijnych dyrektywach antydyskryminacyjnych pozwalają organizacji religijnej odmówić komuś zatrudnienia z powodu orientacji seksualnej. "Dyrektywa 2000/78/WE zawiera ograniczony wyjątek dla organizacji religijnych od zasady niedyskryminacji w zatrudnieniu. Wyjątek ten nie może dotyczyć innych niż religia podstaw" - pisze komisarz Viviane Reding. I podkreśla, że odmowa zatrudnienia może nastąpić tylko ze względu na cechę nierozłącznie związaną z poprawnym wykonywaniem tej pracy. Nie widzi żadnego związku pomiędzy orientacją seksualną nauczyciela a dopuszczalnym wyjątkiem w dyrektywie.

Radziszewska i popierający ją Zoll powinni teraz zapaść się ze wstydu pod ziemię. Mam nadzieję, że sprawa nie zostanie przemilczana. Skoro mówiło się głupoty to wypadałoby teraz przeprosić i sprostować informacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz