sobota, 7 maja 2011

Różowo nie mi

Twórcy tegorocznej Parady Równości przeszli samych siebie. Piszę specjalnie „twórcy”, gdyż na kpinę można zareagować tylko kpiną. Chodzi o „różową syrenę” (a może to stwór z innej warszawskiej legendy?!) i plakat parady. Ale co ja będę opisywać to „dzieło sztuki”, sami je zobaczcie:


Zrobił się już niemały szum wokół tej co najmniej wątpliwej reklamy, co sprowokowało do zabrania głosu Jacka Adlera, który wyjaśnił, że jest to reklama dla naszych klubów (?!) a dla heteryków będzie inna reklama, która ma zachęcać ich do udziału w paradzie.


Czy mam rozumieć, że ten masyw różu ma zachęcać gejów i lesbijki do parady? Śmiem wątpić. I nie przekonują mnie tłumaczenia organizatorów, że nie ma pieniędzy na „lepsze” plakaty. Lepsze nie oznacza droższe. Najważniejszy jest pomysł, a tu go zabrakło. A przede wszystkim zabrakło smaku.

Poniżej plakaty z różnych parad z ubiegłego roku i bieżącego:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz