czwartek, 8 września 2011

Czekając na Zapatero

Zarzuca się Januszowi Palikotowi tu i ówdzie, że mglisty jest jego program ekonomiczny i wizja gospodarki. Nie jest on w moim odczuciu jednak bardziej mglisty niż program ekonomiczny SLD, PO czy innej partii startującej w wyborach. Powiem szczerze - mało mnie nawet interesuje wizja gospodarki według Palikota. Nawet, gdyby nie miał on żadnej i tak zamierzam zagłosować na jego ugrupowanie. Kwestie światopoglądaowe i równościowe zawsze były dla mnie najważniejszymi przy podejmowaniu decyzji wyborczej. I tak jest też obecnie. Dlatego nie widzę na chwilę obecną żadnej alternatywy wobec Palikota. Czekam wciąż na polskiego Zapatero. Jeden już miał nim zostać. Wiemy jak się skończyło. Palikot wydaje mi się najbliższy temu ideałowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz