sobota, 26 listopada 2011

Oświecone monarchie

Księżniczka Letizia, żona hiszpańskiego następcy tronu, ujawniła w nowej książce swój swiatopogląd. Nie jestem zaskoczony, Hiszpanie chyba też nie, ale jednak duch Franco, inkwizycji i niedawna wygrana wyborczej prawicowej Partii Ludowej sprawiają, że poglądy księżniczki Letizii są szeroko komentowane. Otóż - Letizia jest za małżeństwami gejowskimi, za aborcją na życzenie, za prostymi procedurami rozwodowymi i feminizmem. Czyżby monarchia hiszpańska się oświeciła?
A teraz z mojego prywatnego podwórka o monarchii pracowniczej. W mojej pracy odbyło się ostatnio spotkanie pracowników z burmistrzem i jego zastępcą. Dodam, że o spotkaniu nikt pracowników wcześniej nie powiadomił. Tak się zdażyło, że tego dnia założyłem do pracy koszulkę z logo akcji Miłość nie wyklucza. Dyrektor kazał mi koszulkę na spotkanie z burmistrzem zdjąć lub zakryć. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że dyrektor jest gejem. Koszulki oczywiście nie zdjąłem. Burmistrz chcąc nie chcąc musiał w miłosne logo wpatrywać się przez godzinę, a to z powodu tego, że siedział vis a vis mnie. I nikomu korona z tego powodu nie spadła. Mojemu szefowi współczuję, bo jestem świadom tego, że jego opory przed coming outem męczą go okropnie i sprawiają, że zachowuje się delikatnie to nazywając dziwnie. Od plotek na jego temat aż huczy. Najśmieszniejsze jest to, że on nie dostrzega najprostrzego rozwiązania, które plotki utnie i sprawi, że ludzie nabiorą do niego większego szacunku, a przede wszystkim zaufania. Tym rozwiązaniem jest coming out. Myślałem w swej naiwości, że ze względu na to, że ja tam pracuję i mój coming out nie wywołał trzęsienia ziemi, mojego dyrektora coś w końcu oświeci i zdejmie maskę obłudy i zakłamania. Ale myliłem się. To tylko niestety zwiększyło jego strach, że "się wyda". Nadal tego nie rozumiem.

4 komentarze:

  1. Z moich obserwacji zawodowo-osobistych wynika że im ktoś jest starszy (50+) tym trudniej mu się ujawnić.W tym konkretnym przypadku przypuszczam że Twoja osoba jeszcze bardziej działa na "nie" do coming out'u -> "jak się ujawnię to pomyślą że ja dałem mu pracę bo jesteśmy kochankami"...
    Tak mi się przynajmniej wydaje

    OdpowiedzUsuń
  2. moj obecny szef mnie nie zatrudnial. zatrudniala mnie poprzednia dyrektorka i on nie mial z tym nic wspolnego. chodzi ewidentnie o to, ze sie ujawni. mam wrazenie, ze ja mu przeszkadzam z tego powodu. ze ludzie dojda po nitce do klebka.... tylko ze ludzie doszli do tego wczesniej niz mu sie wydaje. juz doszli!

    OdpowiedzUsuń
  3. i po drugie-to mlody facet. 10 lat w stalym zwiazku. razem mieszkaja. to najlepszy wynik z pracownikow :) ale on sie wstydzi. u mnie na biurku jest zdjecie meza. on pokazuje zdjecia z wakacji po usunieciu z nich swojego meza. i taka jest miedzy nami roznica

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż sam napisałeś 'wstydzi' nic dodać nic ująć ;)

    OdpowiedzUsuń