wtorek, 9 października 2012

Szkoła - wkurw roku

Czytam i nie wierzę własnym oczom. Haśko na swoim profilu na Facebooku napisała, że "homoseksualizm trzeba leczyć", by tacy ludzie byli szczęśliwi, a wcześniej na lekcji gimnazjalistom mówiła, że jednym ze skutków pornografii jest... homoseksualizm. Wizytator kuratorium pojechał na kontrolę do gimnazjum, by sprawdzić, czy nauczycielka prawidłowo realizuje podstawę programową, która mówi m.in. o nauczaniu szacunku do drugiej osoby. I co? - Nasz wizytator stwierdził, że nauczycielka prawidłowo realizuje program rekomendowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej - mówi "Gazecie" Mariola Kiełboń z rzeszowskiego Kuratorium Oświaty. Dalej jest bardziej nieciekawie. Nauczycielka przyznała się, że słowo "trzeba" było niefortunne i powinna była użyć słowa "można" leczyć homoseksualizm, jeżeli ktoś tego chce i jest na to gotowy. Ona nie chciała nikogo urazić, a na tej lekcji szacunek do innego człowieka był realizowany - przekazuje Mariola Kiełboń. Nauczycielka przyznała, że niepotrzebnie pisała w tej sprawie na Facebooku. Na lekcji korzystała z podręcznika "Wychowanie ku dorosłości", który jest rekomendowany przez MEN. W tym podręczniku są zdania, że według Kościoła katolickiego homoseksualizm można leczyć, jeśli ktoś tego chce - dodaje Kiełboń. Elżbieta Haśko stwierdziła też, że homoseksualizm jest takim samym problemem, jak pracoholizm czy uzależnienie od internetu. - Że to jest inny rodzaj choroby leżący gdzieś w psychice. Nie chciała obrazić ludzi o innej orientacji seksualnej. Tak przynajmniej się tłumaczyła - mówi Mariola Kiełboń. Kuratorium i szkoła twierdzą, że sprawa jest załatwiona. Według nich to w zasadzie się nic nie stało. A stalo się i to stało się wiele złego. Co gorsza tłumaczenia Pani Haśko są tak samo homofobiczne jak jej wcześniejsze wypowiedzi. W zasadzie sedno wypowiedzi nie uległo zmianie, a jedynie dobór słów. Nie o to przecież powinno chodzić. Mowa nienawiści chodźby była wierszem pisana nadal jest mową nienawiści, a kłamstwo kłamstem. Ignorancja zaś ignorancją. Pani Haśko przedstawia głos kościoła rzymskokatolickiego jako prawdę naukową, a to jest rzeczą niemoralną. Prawdę naukową zaś zupełnie ignoruje. Dziwi w tym wszystkim również fakt, że kuratorium nie zauważyło , że pani H. powołuje się na wycofaną z obiegu wersję podręcznika.

1 komentarz:

  1. Wieści o odejściu Hyakinthosa najwyraźniej były przedwczesne ;)

    OdpowiedzUsuń