czwartek, 29 listopada 2012

Nawet pedały mają jakieś prawa

Chciałbym wrócić do wczorajszej wykładni Sądu Najwyższego, który przyznał, że pozostawanie we wspólnym pożyciu dotyczy także par homoseksualnych. Napisałem TAKŻE, ale Sąd Najwyższy użył tu innego wyrazu: "Osobą pozostającą faktycznie we wspólnym pożyciu jest osoba, którą ze zmarłym najemcą łączyła więź uczuciowa, fizyczna i gospodarcza, nawet jeśli jest to osoba tej samej płci." NAWET?! Niby drobnostka, niuans, ale jakże wyraźnie pokazuje nastawienie sędziów do związków jednopłciowych. Zrozumiałem to doskonalne. Nawet głupek by zrozumiał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz