poniedziałek, 31 grudnia 2012

2012

To już koniec 2012 roku. Dla środowiska LGBT był to kolejny rok rozbudzonych oczekiwań, w tym roku nawet większych niż kiedykolwiek wcześniej, i zerowych osiągnięć. Nadal nie ma się z czego cieszyć. Nadal gubimy się w pomysłach, z których nic nie wynika. Przyszły rok, wbrew zapowiedziom rządu że będzie super, nie będzie najprawdopodobniej lepszy. Na tym polskim zadupiu już chyba nie ma szans na zmiany na lepsze. Mi już zabrakło optymizmu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz