niedziela, 18 sierpnia 2013

Wszystko może być promocją homoseksualizmu

W Rosji absurd goni absurd. IAAF zakazała szwedzkiej sportmence Emmie Green Tregaro pomalować paznokcie na tęczowo. Niestety ugięła się ona pod tą presją i w finałach skoków w zwyż można ją było zobaczyć z paznokciami w kolorze czerwonym. Tłumaczyła po konkursie, że skoro zabroniono jej pomalowania paznokci na czerwono wybrała kolor czerwony jako kolor miłości. I choć uważam, że nie powinna ona poddawać się homofobicznej presji to pokazała jednocześnie, jak absurdalne są przepisy IAAF, bowiem i czerwony kolor stał się dzięki jej oświadczeniu wyrazem solidarności z gejami i lesbijkami w Rosji. Uważam, że sportowcy powinni demonstrować przywiązanie do kwestii praw człowieka, ale w pierwszej kolejności powinniśmy oczekiwać głosu sprzeciwu nie od sportowców a od organizacji sportowych i przedstawicieli władz państw biorących udział w imprezach sportowych. Na MKOL i IAAF nie ma co liczyć, bo to organizacje od dawna skorumpowane. Cała nadzieja w politykach. Gratuluję fińskiemu ministrowi sportu Paavo Arhinmäki, który na stadionie w Moskwie wymachiwał tęczową flagą. I choć minister Mucha zapewne z tęczową flagą nie pojedzie do Rosji to liczę na to, że politycy z innych krajów podczas igrzysk w Soczi zabarwią stadiony na tęczowo. Dziś sensację wywołały rosyjskie biegaczki ze sztafety 4x4, które pocałowały się w usta na podium. Już je okrzyknięto bohaterkami. Ja bym się jednak wstrzymał z tymi okrzykami uwielbienia. Pocałunek to tylko pocałunek. Może być protestem ale nie musi. I to kolejny przykład na absurdalność rosyjskiego prawa. Wszystko bowiem może być promocją homoseksualizmu, nawet czerwone paznokcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz